Z Dedykacją dla uczestników wyprawy „Apuany 84”

Apuany 84 - Carsica pod Mt. Pisanino fot K. Hancbach
Apuany 84 – Carsica pod Mt. Pisanino fot K. Hancbach

Notatki z pamiętnika wyprawy „Apuany 84”

Monte Pisanino – “Carsica”

Wyprawa Katowickiego Klubu Speleologicznego „Apuany 84” do Włoch. Uczestnicy: Anna Antkiewicz-Hancbach (z-ca kier), Henryk Frey, Krzysztof Hancbach (kier), Mariusz Michalak, Leszek Pacuła, Ryszard Srirzak (Czoper), Jan Stokłosa (kierowca), Waldemar Styrna. W terminie 24.07-30.08.1984 r.

Autorzy: Anna Antkiewicz-Hancbach, Krzysztof Hancbach

(tabele wzorem kolegów z KKTJ)

DataFakty wydarzeniaKomentarze
24.07Wyjeżdżamy z Katowic o 2040 na granicy w Cieszynie przed północą.Dzięki przemyślności pilota
25.07Tego dnia przejeżdżamy 1000 km. Nad ranem zasypiającego Jasia zastępuje zasypiający Leszek a potem zmiana. Łzy kręcą się w oczach tym, którzy koniecznie chcieli pochodzić po Wiedniu.To był naprawdę udany dzień: i forestparty i prawie każdy zdobył sobie coś „cennego”.
26.07Insbrucku wszyscy chcą coś kupić.
Jedziemy dalej.
Tylko Leszek może sobie na to pozwolić.
27.072200-toasty w Porta Lame nie mają końca.Dzień w Italii zaczął się pracowicie od zbierania surowców wtórnych.
Jasiu spędza upojną noc w objęciach „drabiny” (wybity bark)
28.07Wyjeżdżamy w Alpy Apuańskie – samochód prowadzi Leszek a Mauro przeżywa najcięższe chwile w życiu … Jeszcze tego dnia, z pomocą Włochów robimy jeden transport.Jasiu też.
Tylko jeden się wychylił i zrobił dwa.
29.07Trójka poręczuje jaskinię Dywersyjną. do działalności z Włochami, czwórka – transport krasnoludki zakładają bazę.Jedni już sobie działają w jaskiniach i wbijają spity a drudzy muszą dwa razy transportować za ciężkie ładunki pod górę.
30.07W niczym nie zmąconej atmosferze kończymy transport. Wspólna kąpiel: obmywa nie tylko nasze ciała i dusze.
Anka i Jasiu wracają z Gorfigliano dopiero przed północą (3 godziny w ostępach leśnych i skalnych nocą, bez czołówki).
Jest fajnie.
Dzięki „uczynności” znajomego minera.
Ahoj przygodo! Ahoj!
31.07Pod dowództwem znanego inżyniera bazowego wyrastają w lesie liczne meble i urządzenia publiczne.
Łupem wieczornej wycieczki są dwie butelki wina.
Zawiązują się trzy frakcje kiblowe (6 + 1 + 1).
Białe jest znakomite do „Kury w rosole”, czerwone do „Apetitków”.
1.08Czoper w Dywersyjnej zamienia się w małego zjadacza kamieni.
Działalność w jask.: 1, 10, 11.
wynik: jaskinia przekracza magiczna w tym czasie głęb. 100 m.
2.08Świetny zespół znanych wyprawowiczów
zakłada w Winiarni doświadczalne stanowisko zjazdowe z ruchomej wanty…
Działalność w jask.: 1, 11, 36.

i żyją.
3.08Bańbuła bawi się śrubami a baby przy garach.Nareszcie to kierownictwo przestało gderać i wzięło się za robotę … a my na słoneczko!
4.08Winiarnia zdobyta!!
Żywczyki na Mirandoli !!
Testowanie sprzętu z drutem!!
Poszły konie po betonie a salowe na pole minowe (Abisso PRG).
5.08Turyzm w Winiarni.
Dziś Waldek pokonał Czopra w szachach!
podobno też raz pokonał swojego teścia.
6.08Wszyscy kopią w piwnicach a niektórzy nawet grobowiec (Czoper – kontuzja)
Spacerkiem w piwnicach: 1, 12, 13, 14.
„głęboka studzienka, głęboko
kopana”.
7.08Czoper pokuśtykał na Mirandolę…
Testowanie sprzętu z drutem !!
Spacerkiem w piwnicach: 14, 23, 24.
żeby popatrzeć co robią Leszek i Jasiu w Gorfigliano.
8.08Zanotowano pierwszy przypadek zachorowania na Lenia……
Spacerkiem po piwnicach: 14, 15, Buca della Mirandola.
brakuje czwartego do szkata.
9.08Spacerkiem w piwnicach:12, 15, 16, 17, 18…dla przyjemności.
10.08Dupuwa! Zajęcia w podgrupach.Każdy robi to co lubi i tak powstają pierwsze plany piwnic.
11.08Czoper wyszedł z „aresztu bazowego”…i nic nie postawił!
12.08Jasiek wykopuje jaskinię w łupkach …
Działalność w jask.: 19, 20, 21, 22, 25, 26, 27, 30, 45 CSN, Jaśkowa Psiarnia.
i tym samym poprawia statystykę.
Efekt wyjścia wcześnie rano.
13.08Spacerkiem po piwnicach: 5, 25, 26, 18, 31.Podobno mieliśmy jechać nad morze. Ale czy tam są głębokie piwnice?
14.08Spotkanie z Włochami…..
Spacerkiem po piwnicach: 25, 28, 30, 32, 45.
Ale żeśmy sobie rękami pomachali.
15.08Znowu przypadek zachorowania na lenia!
W jednej z piwnic nawet brakło lin …
Spacerkiem po piwnicach: 25, 33, 34, 50.
Chyba mit, że tu są same małe piwnice padnie.
16.08Coraz trudniej dotrzeć do piwnic.Wysyp malin.
17.08Rewizyta u Włochów
Działalność w jaskini 25.
Jak ktoś bardzo chce to zawsze sobie sposób znajdzie.
18.08Spacerkiem w piwnicach: 4, 37, 38, 47, 48, 49.No cóż, trzeba wypełnić luki w numeracji.
19.08Wizyta Włochów…..
Działalność w jaskini 25.
Nareszcie przyszli bo zaś musielibyśmy pójść do piwnic.
20.08Akcja w 25 trwa. Epidemia lenia staje się niepokojąca… Eksperyment – eksploracja powierzchniowa nocą…
Spacerkiem po piwnicach: 41, 42, 43, 44.
„jaka płaca – taka praca”.
Ręce opadają.
21.08Epidemia nasila się !!!Podobno to wina zapleśniałych piwnic.
22.08Działalność w jaskini 25, 29.Już pachnie wielkim światem.
23.08Ostatni spręż.
Działalność w jaskini 25.
Niektórym zaczyna szkodzić wysokość 1200 m npm.
24.08Transport w dół…..
1700 odjazd do Bolonii.
Niestety śmieci zabieramy. Zabieramy!
Toasty w Porta Lame nie mają końca. Drabina czeka.
25-26.08NARESZCIE WSZYSCY SZCZĘŚLIWI
27.08Wycof (Bolonia – Triest).W znanej miejscowości na lagunie oddychamy nasyconym. jodem powietrzem.
28.08Wycof (Triest – Balaton).Zagrzeb mijamy – jaja jak arbuzy.
29.08Wycof (Balaton – Ružemberok).Arbuzy towarzyszą nam nadal.
30.08Wycof (Ružemberok – Śląsk).W ranach treningu wszyscy kupują sobie lody, a Heniek nawet dwa.

Autorzy: Anna Antkiewicz-Hancbach, Krzysztof Hancbach

Artykuł opublikowany w: Meander 1984, 8, s. 26-28.

Dokumentacja w drugiej część artykułu Więcej…

O wyprawie Apuany 1984 Więcej…

Podobne wpisy